wtorek, 2 grudnia 2014

Mają wszyscy, mam i ja! ;-)
Gdyby ktoś pół roku temu powiedział mi, że będę pisała bloga z pewnością bym go wyśmiała- a jednak, stało się. Co prawda decyzja została niejako podyktowana czynnikami niezależnymi ode mnie, niemniej cała reszta to już wyłącznie moja inwencja. A więc o czym będzie? O czymś, co ma ogromne znaczenie nie  tylko dla  kobiet XXI w., ale także do czego coraz więcej uwagi  przywiązują także panowie- czyli o włosach.  Nie będzie to jednak kolejny poradnik  typu „Fryzury na każdy dzień”, chociaż oczywiście znajdą się tu moje  pomysły na konkretne  uczesania. W końcu inwencję twórczą w tym zakresie miałam od zawsze, a najlepszym tego dowodem były moje lalki- każda miała zawsze ułożoną  „genialną fryzurę”. I Szkoda tylko, że zwykle kończyły jako eksperymenty mojej przyjaźni z nożyczkami- niestety, strzyżenie nie jest moją mocna stroną.:/ Ale wracając do meritum.  Zasadniczo będę tu przedstawiać sylwetki fryzjerów, którzy zrewolucjonizowali fryzjerstwo, a o których zwykle mało kto coś wie. Bo cóż zrobilibyśmy dziś, gdyby Antoine nie odważył się wprowadzić krótkich cięć dla pań, a Alfred Garnier nie opracował szamponu do włosów?? Aż strach pomyśleć, dlatego mam nadzieję, że blog się spodoba. :-?
Miłej lektury! ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz